Nie sprawdziły się początkowe zapowiedzi resortu finansów dotyczące zawieszenia w okresie epidemii czynności kontrolnych prowadzonych wobec podatników. Obok problemów z płynnością finansową, a w perspektywie koniecznością zwolnień pracowników i likwidacją działalności, przedsiębiorcy w dalszym ciągu będą konfrontować się zatem z urzędnikami. Muszą zadbać o prawidłowość rozliczeń, jak również bacznie przyglądać się działaniom fiskusa.
Tarcza antykryzysowa a kontrole podatkowe
W pierwotnym projekcie tarczy antykryzysowej proponowano, aby organy mogły w okresie epidemii koronawirusa zawieszać prowadzone kontrole i postępowania podatkowe, zarówno z urzędu, jak i na wniosek podatnika. Ostatecznie uchwalone przepisy regulują jedynie zawieszenie biegu ustawowych terminów. Rzecznik prasowy Szefa Krajowej Administracji Skarbowej zapowiedział już, że czynności kontrolne będą kontynuowane z zachowaniem bezpieczeństwa podatników, jak i kontrolujących, a w miarę możliwości z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej. Fiskus nie zamierza w żadnym razie wstrzymywać prowadzonych procedur, a w przypadku wykrycia nadużyć organy będą wszczynać nowe postępowania.
Warto w tym kontekście zwrócić uwagę na pole do nadużyć, które organom skarbowym stwarzają nowe regulacje. W świetle Ordynacji podatkowej bieg terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego nie rozpoczyna się bowiem, a rozpoczęty ulega zawieszeniu w przypadku wszczęcia postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe, o którym podatnik został zawiadomiony, jeżeli podejrzenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia wiąże się z niewykonaniem tego zobowiązania podatkowego. Zawieszenie biegu przedawnienia karalności czynów określonych w Kodeksie karnym skarbowym daje więc organom więcej czasu na wszczynanie postępowań karnych, a w konsekwencji umożliwia wydłużenie czasu na dochodzenie od podatnika należnej daniny.
W rewolucyjnym wyroku z dnia 22 lipca 2019 r. sygn. I SA/Wr 365/2019 Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu krytycznie ocenił instrumentalne wszczynanie przez fiskusa postępowań karnych służących jedynie zawieszeniu biegu terminu przedawnienia. Orzeczenie to nie jest jednak jeszcze prawomocne, a poza tym posiada moc wiążącą tylko w indywidualnej sprawie. Niemniej jednak w przypadku próby wszczęcia postępowania o przestępstwo skarbowe warto wejść w spór z fiskusem powołując się na korzystne orzecznictwo sądowo-administracyjne. Z kolei w czynnościach procesowych prowadzonych w ramach takiego postępowania dobrze jest zapewnić sobie wsparcie doświadczonego pełnomocnika, który nie da się zaskoczyć pytaniami przesłuchującego urzędnika.
Urzędnikom trzeba patrzeć na ręce
Nieuprawnione wszczynanie postępowań karnych to nie jedyne nadużycie, których dopuszczają się organy podatkowe. Nie należy biernie przyglądać się działaniom fiskusa, ale na bieżąco reagować i monitorować ich przebieg m.in. poprzez wgląd do akt postępowania i składanie wniosków o przeprowadzenie określonych czynności. Panująca epidemia nie zwalnia bowiem urzędników z obowiązku wyczerpującego zgromadzenia materiału dowodowego, a podatnik ma prawo zapoznać się z zebraną dokumentacją i do niej ustosunkować. Niedopuszczalne jest zatem bezzasadne utajnianie przez organy części zgromadzonych dowodów. Korzystnym dla podatnika wyrokiem NSA z dnia 28 listopada 2019 r. (I FSK 1520/19) zakończył się spór przedsiębiorcy oskarżonego o udział w karuzeli VAT, z kontrolującymi, którzy wyłączyli z akt część materiałów uzasadniając swoje działanie koniecznością ochrony dóbr osób trzecich oraz prowadzonych czynności. Sądy obu instancji negatywnie oceniły takie zachowanie fiskusa wskazując, że jawność postępowania jest jedną z fundamentalnych zasad proceduralnych, a jej ograniczenie wymaga wyczerpującego uzasadnienia, czego organy w rozpatrywanej sprawie nie uczyniły.
Czy firma szybciej odzyska zwrot VAT?
Nie należy raczej spodziewać się, że urzędy skarbowe z uwagi na panującą sytuację zaczną szybciej zwracać podatnikom nadwyżkę naliczonego VAT z tytułu nabytych towarów i usług, co postulowały zrzeszające przedsiębiorców organizacje. Wprawdzie w niektórych jednostkach zalecono już, aby sprawnie dokonywać zweryfikowanych zwrotów, niemniej jednak resort finansów nie wydał w tym zakresie żadnych oficjalnych wytycznych. W dalszym ciągu odzyskanie VAT będzie zatem zależało w wielu przypadkach od uznania urzędnika prowadzącego sprawę, a kontrola zasadności zwrotu może wydłużać się w czasie, zwłaszcza w sytuacji, gdy kontrolujący we własnym mniemaniu „wpadną” na trop karuzeli VAT. Wątpliwym jest, aby fiskus konsekwentnie uszczelniający system poboru VAT w celu finansowania wyborczych obietnic rządu nagle spojrzał przychylniej na tracących płynność przedsiębiorców i bez zbędnej zwłoki wypłacał im należne kwoty. Jeśli dodatkowo wziąć pod uwagę obsadę kadrową urzędów, które ze względu na epidemię przeszły w tryb pracy rotacyjnej, oczekiwanie na zwrot podatku może się istotnie przeciągnąć.
Oczywiście podatnik nie musi biernie czekać na rozstrzygnięcie organu. Jeżeli urząd prowadzi sprawę w sposób przewlekły, podatnik może go ponaglać i skarżyć się na bezczynność. Przysługuje mu także prawo do zaskarżania kolejnych postanowień o przedłużeniu zwrotu VAT. W wielu przypadkach obarczone są one błędami formalnymi prowadzącymi do nieskutecznej prolongaty terminu zwrotu. Przykładowo w wyroku z dnia 27 lutego 2020 r. (sygn. akt I FSK 1901/17) NSA rozstrzygnął, iż organy nie mogą naprawiać swoich wadliwych postanowień poprzez ich uzupełnienie o termin zwrotu wnioskowanej przez podatnika kwoty. Brak wskazania takiego terminu w pierwotnym rozstrzygnięciu oznacza, że organ nie dokonał efektywnego przedłużenia zwrotu i nie ma podstaw do jego dalszego wstrzymywania. We wcześniejszych rozstrzygnięciach, np. uchwale z dnia 24 października 2016 r. (sygn. I FPS 2/16) NSA również podkreślał, że postanowienie o przedłużeniu zwrotu musi wskazywać konkretny termin. Warto zatem monitorować kolejne kroki urzędu skarbowego, gdyż może się okazać, że ze względu na uchybienia organu zwrot VAT nastąpi szybciej niż się spodziewamy.
Jakie działania należy podjąć?
Jeśli chodzi o kwestie podatkowe tarcza antykryzysowa niewątpliwie wprowadza pewne ułatwienia dla przedsiębiorców, takie jak wydłużenie terminu na rozliczenie PIT i CIT, czy przesunięcie w czasie nowych obowiązków (np. raportowania struktur JPK_V7M / JPK_V7K, który wejdzie w życie dopiero od lipca, a nie jak pierwotnie zakładano od kwietnia br.). Organy skarbowe w dalszym ciągu jednak będą weryfikować prawidłowość i rzetelność rozliczeń podatkowych, a podatnik musi być dobrze przygotowany na ewentualny spór. Troszcząc się o przetrwanie biznesu w tym trudnym czasie nie wolno zapominać, że pozytywne rozstrzygnięcie kontroli lub postępowania podatkowego w wielu przypadkach zależy od samego kontrolowanego, który ma prawo przedstawiać dokumenty, dowody i argumenty na swoją korzyść. Konfrontując się z urzędnikami przedsiębiorca nie powinien więc tracić głowy, lecz do końca bronić swoich racji.
Artykuł został opublikowany na portalu INFOR.