Podatek VAT to niewątpliwie jeden z kluczowych czynników mających wpływ na płynność finansową firmy. Przedsiębiorca wykonujący czynności opodatkowane ma prawo do odliczenia kwoty podatku zapłaconego w cenie towarów i usług nie ponosząc jego ekonomicznego ciężaru. Jakkolwiek uzyskanie zwrotu nadwyżki podatku często oznacza wieloletni spór z fiskusem, sądy administracyjne dostarczają solidnych argumentów na wypadek dyskusji z urzędnikami.
Fiskus musi prawidłowo zawiadomić o przedłużeniu weryfikacji
W toku kontroli podatkowej prowadzonej wobec spółki X naczelnik urzędu skarbowego kilkakrotnie przedłużał termin zwrotu VAT wnioskowanego przez podatnika. W toku postępowania, w którym spółka reprezentowana była przez ustanowionego pełnomocnika, jedno z postanowień dotyczących przedłużenia weryfikacji zostało odebrane przez inną upoważnioną przez X osobę, która już wcześniej wielokrotnie odbierała pisma kierowane do spółki. W sprawie przed wojewódzkim sądem administracyjnym spółka argumentowała, że takie doręczenie korespondencji nie może zostać uznane za skuteczne, gdyż w sytuacji ustanowienia przez stronę pełnomocnika szczególnego, nieprawidłowym jest skierowanie pisma na ręce osoby umocowanej jedynie do odbioru korespondencji (pełnomocnika pocztowego).
WSA w Poznaniu nie przyznał racji spółce uznając postępowanie organu za prawidłowe. Po stronie podatnika opowiedział się dopiero Naczelny Sąd Administracyjny, który w wyroku z dnia 13 grudnia 2019 r. (sygn. akt I FSK 1982/19) krytycznie ocenił działanie fiskusa. Skład orzekający w sprawie zwrócił uwagę, że zasady doręczania korespondencji osobom fizycznym są precyzyjnie określone w Ordynacji podatkowej. Zdaniem NSA z akt postępowania nie wynikało, by przesyłka została doręczona w miejscu zamieszkania lub zatrudnienia ustanowionego w sprawie pełnomocnika. Pracownik spółki X był przez nią umocowany jedynie do odbioru korespondencji, nie otrzymał natomiast żadnych upoważnień, a tym bardziej dalszych pełnomocnictw, od reprezentującego spółkę pełnomocnika. W konsekwencji należało stwierdzić, że przedłużenie terminu zwrotu nadwyżki podatku naliczonego nie było skuteczne, a organ nie dokonując spółce X zwrotu VAT pozostawał w bezczynności.
Popełnione przez fiskusa uchybienie oznaczało w konsekwencji konieczność uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia przez WSA. Omawiana sprawa dowodzi, że działania urzędników trzeba monitorować, a korzystny wynik postępowania zależy nie tylko od argumentów merytorycznych, ale również umiejętności wychwycenia błędów proceduralnych organu.
Rozstrzygnięcia organu wymagają należytego uzasadnienia
Wskazanie motywów, którymi kierował się organ decydując o przedłużeniu weryfikacji zasadności zwrotu VAT to jeden z jego podstawowych obowiązków. Uzasadnienie podjętego rozstrzygnięcia nie może być pobieżne i zdawkowe, lecz odnosić się do konkretnych okoliczności sprawy przemawiającymi za koniecznością dalszej kontroli.
W sprawie rozpoznawanej przez WSA w Łodzi (wyrok z dnia 3 marca 2020 r. sygn. I SA/Łd 830/19) skład orzekający wskazał, że fiskus w zaskarżonym rozstrzygnięciu nie zaprezentował żadnej konkretnej przesłanki lub okoliczności przemawiających za dalszym badaniem zasadności zwrotu. Organ odwoławczy ograniczył się jedynie do zdawkowego stwierdzenia, że czynności w sprawie wciąż trwają, co dziwi tym bardziej, że postępowanie wymiarowe w zakresie VAT zostało wszczęte przez organ po ponad 3 latach od złożenia rozliczenia przez podatnika. Zdaniem sądu w oparciu o akta sprawy niemożliwym było dokonanie oceny, czy organ zaprezentowane przez siebie twierdzenia sformułował, jak nakazuje Ordynacja podatkowa, w sposób swobodny, a nie dowolny. W konsekwencji WSA przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, w ramach którego organ będzie musiał rozważyć, czy w istocie wystąpiły okoliczności uzasadniające dalszą weryfikację rozliczeń podatnika.
Nie każdy błąd na fakturze skutkuje odmową zwrotu
Nie ulega wątpliwości, że przedsiębiorca musi zadbać o to, by posiadana przez niego dokumentacja podatkowa była rzetelna i nie budziła zastrzeżeń. Obowiązek ten dotyczy również faktur, zarówno wystawianych przez samego podatnika, jak i otrzymanych od kontrahentów. Przepisy ustawy o VAT precyzyjnie wskazują jakie elementy powinna zawierać prawidłowo wystawiona faktura. Ewentualne błędy np. w oznaczeniu towarów nie oznaczają jednak automatycznie, że podatnikowi nie będzie przysługiwało prawo do zwrotu VAT z tytułu nabycia towarów i usług udokumentowanego taką nieprawidłową fakturą.
W orzeczeniu wydanym w dniu 13 grudnia 2018 roku (C-491/18) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w odpowiedzi na pytanie prejudycjalne WSA we Wrocławiu, rozstrzygnął, że w przypadku gdy na fakturach błędnie oznaczono towary stanowiące przedmiot dostawy, lecz nabywca okazał dokumenty i złożył wyjaśnienia pozwalające na ustalenie faktycznego przedmiotu oraz rzeczywistego charakteru badanych transakcji, to zachowa on prawo do odliczenia VAT, pomimo błędnego opisu transakcji zamieszczonego na fakturze. W następstwie wyroku TSUE rozstrzygnięcie organu podatkowego zostało uchylone, co potwierdza, że nie każde uchybienie w dokumentowaniu transakcji musi skutkować utratą prawa do zwrotu podatku. Wiele zależeć będzie bowiem od indywidualnych okoliczności sprawy, w szczególności rzetelnego charakteru transakcji, jak i dochowania należytej staranności w relacjach z kontrahentami.
Ustalenia z poprzednich kontroli mogą potwierdzać dobrą wiarę podatnika
W ramach kontroli podatkowych i celno-skarbowych wszczętych w związku z weryfikacją zasadności zwrotu VAT często badane są rozliczenia obejmujące kilka okresów. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku spółki Y, która w różnych okresach rozliczeniowych dokonywała wewnątrzwspólnotowych dostaw towarów (WDT) do tych samych kontrahentów. W toku jednej z kontroli organy skarbowe zarzuciły spółce, że będące przedmiotem obrotu towary w istocie nie opuściły terytorium kraju, a zatem zastosowanie stawki 0% VAT przez Y było nieuprawnione.
W toku postępowania spółka argumentowała, że nie miała świadomości udziału w łańcuchu nierzetelnych transakcji. Wskazała, że realizowane według tego samego schematu dostawy były już weryfikowane w ramach kontroli za wcześniejsze okresy rozliczeniowe i wówczas nie wzbudziły one żadnych zastrzeżeń organu.
W serii wyroków z dnia 21 stycznia 2020 r. (sygn. akt I FSK 323/18, I FSK 970/18 i I FSK 1703/19) Naczelny Sąd Administracyjny opowiedział się po stronie podatnika stwierdzając, że dochował on dobrej wiary i należytej staranności przeprowadzając kwestionowane przez urząd transakcje. NSA wskazał, że skoro w poprzednich postępowaniach dostawy dokonane przez Y, a co za tym idzie rozliczenia VAT z tego tytułu, zostały uznane za rzetelne, spółka nie miała powodu przypuszczać, że została uwikłana w oszukańczy proceder. Tym samym, pomimo, iż nabywcy dostarczanych przez nią towarów okazali się nieuczciwi, spółce Y przysługuje prawo do odliczenia VAT z tytułu przeprowadzenia transakcji wewnątrzwspólnotowych.
Artykuł został opublikowany na portalu INFOR.